Sezon (nie tylko) na kleszcze cz. 3 - Co jeszcze nam grozi i co jeszcze roznosi ?
Kleszcz jest bohaterem głównego planu, ale jest jeszcze kilku bohaterów drugiego planu, którzy maczają w tym swoje „palce”. Nimfa – wcześniejsze stadium kleszcza, meszki, komary, gzy, muchy końskie. Brzmi to niewiarygodnie, gdyż EBM (Evidence Base Medicine) nie ma wiarygodnych przekonujących badań, bo ich się w zasadzie nie prowadzi. A nawet jeśli się je prowadzi to w zaciszu laboratoriów, powszechnie nic o tym nie wiadomo. Zajmując się od wielu lat tematyką chorób odkleszczowych mogę stwierdzić, że występują przypadki, gdzie nie tylko kleszcz odpowiada za występujący tzw. rumień wędrujący, szereg innych infekcji czy boreliozę.
W tym miejscu muszę koniecznie dodać, kolejne niewiarygodne stwierdzenie. Oprócz wymienionych wcześniej wektorów kolejnymi drogami, gdzie może nastąpić transmisja infekcji jest akcja porodowa, stosunek seksualny czy zakażenie po transfuzji krwi. Niestety powszechnie obowiązująca wiedza medyczna w tym zakresie jest bardzo sceptyczna.
Borelioza i Kleszczowe Zapalenie Mózgu (KZM) to z kolei bohaterowie głównego planu jeśli chodzi o choroby, za które „odpowiada” czarnoksiężnik kleszcz. Gdyby faktycznie tak było i nasza lista byłaby ograniczona tylko do dwóch chorób, to i tak mielibyśmy poważny problem już z samą boreliozą, która jest wysoce niedoszacowana. Przyjmuje się, że chorych niezdiagnozowanych na boreliozę może być w Polsce nawet ok. 1 mln osób! Tak , jak w życiu bywa – im dalej w las tym więcej drzew. Trzeba uważać aby nie zabłądzić, najlepiej mieć dobry azymut i kompas. Faktycznie dobry kompas to podstawa. Pojawia się jednak mały problem - trudno w dzisiejszym świecie taki kompas otrzymać lub stworzyć i właściwie używać. Trzeba cały czas poszukiwać informacji, wiedzy i analizować jej przydatność oraz wiarygodność. Jest to coraz poważniejsze wyzwanie, ponieważ we współczesnym świecie dominującą tendencją jest powszechna dezinformacja i świadome wprowadzanie tzw. szumu informacyjnego. Wracając jednak do listy „towarzyszy” boreliozy i kleszczowego zapalenia mózgu, czyli bohaterów drugiego planu - jest ona imponująca i cały czas otwarta. Choroby współistniejące (nazywane koinfekcjami) to grupa chorób, którymi możemy zakazić się nie tylko od kleszcza. Obejmuje ona m.in. takie choroby, jak: bartonella, babesia, anaplazma, yersinia, mykoplazma, chlamydia. Niestety ich oficjalna statystyka dotycząca zachorowań na koinfekcje jest bardzo skromna, co oznacza, że nie ma z tym większego problemu. W rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie. Z naszych szacunków wynika, że ok. 80% osób mających boreliozę posiada 2-3 koinfekcje, które nie są diagnozowane. Wykonaliśmy badanie grupy pracowników jednego z nadleśnictw. Wyniki badań zarówno w zakresie diagnostyki medycznej, jak i biorezonansowej, pokazały poważny problem z występowaniem wcześniej nie diagnozowanych koinfekcji.